Muzyka wspaniała!
Ogólnie udany film, chociaż strasznie szkoda, że roli głównej nie wzięła Audrey Hepburn. Wtedy dopiero byłoby widowisko :)
Leslie Caron w roli Gigi nie była zła, choć przeistoczenie się z dziewczynki w dojrzałą, dostojną kobietę wydawało mi się wyjątkowo naciągane i zbyt gwałtowne.
A znając popisową rolę Hepburn w My Fair Lady śmiało mogę stwierdzić, że Audrey świetnie się spisuje w rolach, w których dochodzi do takich zmian.