Bardzo ciekawy film na wieczór, oczywiście inspiracją była dla mnie Audrey Hepburn, ale mile się zaskoczyłem, gdy okazało się, że obok niej pozostali aktorzy również pokazali się z dobrej strony. Kapitalny Blaine Novak, dobry Ben Gazarra, świetne role drugoplanowe, m.in. pani, która kierowała taksówką czy aktorka...
Wbrew pozorom, nie chodzi o ten kiczowaty program Tadeusza Drozdy, ale o świetną komedię w reżyserii Petera Bogdanovicha. Jest to również jeden z ostatnich filmów z Audrey Hepburn (chociaż umarła dopiero dwanaście lat później). Bogdanovich miał więcej rozsądku niż Spielberg i powierzył jej nie drugoplanową, ale główną...
więcej