Wychował się w rodzinie katolickiej. Jako dziecko śpiewał w kościelnym chórze i brał lekcje gry na pianinie. Po kilku latach wyjechał do Los Angeles, gdzie zaczął na poważnie uczyć się śpiewu. Przy okazji czekał na swą wielką szansę. Ta nadeszła w 1917 roku. Nie była jednak związana ze śpiewem, ale z kinem. Po kilku niewielkich rolach w filmach niemych, został wybrany jako jeden z głównych bohaterów do "
Romansu królewskiego". Potem powierzono mu jeszcze rolę w "
Scaramouche" i te dwa obrazy przyniosły mu ogromną popularność. Stał się również dość groźnym rywalem
Rudolpha Valentino. Po filmie "
Ben Hur" z 1925 roku, gdzie powierzono mu główną rolę, okrzyknięto go gwiazdą pierwszej wielkości. Jego talent potwierdził kolejny obraz "
Książę student". W erę filmu dźwiękowego wszedł bez problemu. Grał w romantycznych produkcjach obok wielkich gwiazd kina: z
Gretą Garbo w "
Macie Hari", z
Jeanette MacDonald w "
Kocie i skrzypcach" i z
Evelyn Laye w "
Noc jest młoda". W latach 30. zmieniło się jednak zapotrzebowanie na mężczyzn w kinie. Typ "latynoskiego kochanka" wyszedł z mody. Chętniej oglądano umięśnionych herosów. W związku z tym kariera Ramona zaczęła podupadać. Próbował jeszcze występować na Broadway'u, ale nie odnosił sukcesów. Porzucił wówczas aktorstwo, pojawił się tylko raz, okazyjnie w filmie "
The Big Steal", gdzie partnerowali mu
Robert Mitchum i
Jane Greer. Po tej roli zajął się inwestowaniem. Ostatni film nakręcił w 1960 roku. Nigdy się nie ożenił, wielokrotnie tworzył nieformalne związki z mężczyznami. Został zamordowany w wieku 69 lat w swym domu w Hollywood. Powodem był rabunek. Oprawcy najpierw torturowali go, a potem zabili. Napadli na jego dom w nadziei, że ich łupem padną ogromne pieniądze, które Ramon rzekomo posiadał. Niczego jednak nie odnaleźli, a niewinnego aktora pozbawili życia. Został pochowany na Roman Catholic Calvary Cemetery w Los Angeles, w Kalifornii.