kobieta o której może tylko śnić mężczyzna...człowiek który powinien być przykładem dla
innych..wzorowa matka swoich dzieci...i wzorowa opiekunka dla dzieci biednych...osoba o
wielkim sercu,której nie zepsuło Hollywood....dla mnie to ona była prawdziwą GWIAZDĄ
Hollywood...przepiękna,utalentowana,inteligentna,mądra...wzór dla innych "gwiazdeczek"
takiej osoby już nigdy nie będzie...<3 AUDREY<3
Ona sama nigdy nie uważała się za "gwiazdę Hollywood"
Zawsze przyznawała że jest Europejską aktorką.
Nigdy nie określiła sama siebie mianem gwiazdy .
wiem.... i bardzo dobrze.... wyjątkowi ludzie pochodzą ..... z naszego kontynentu...
mnie paraliżuje za każdym razem gdy na nią patrzę .....cenie ją jako człowieka...przede wszystkim....bo wierzę ...jestem pewny,że była dobrym człowiekiem.....szkoda,że tak szybko odchodzą ludzie, którzy są naprawdę bezcenni....
Widzę że czujemy to samo ;]. Z wszystkich jej biografii, wspomnień wyłania mi się obraz wspaniałej osoby i aktorki.
Samo to jak wiele poświęciła dla pracy w UNICEF coś już znaczy.
Dzięki tej kobiecie ( a może przez nią ;] ) tęsknię za czasami w których nie żyłam.
dokładnie mam to samo jeśli chodzi o lata w których żyłem, jak ona jeszcze żyła, w tedy nie wiedziałem nawet co to Hollywood,nie znałem żadnego aktora,tytułu żadnego filmu, co najważniejsze, nie wiedziałem o jej istnieniu...miałem prawie siedem lat jak zmarła. Praca w UNICEF to wiadomo, ale trzeba powiedzieć o jej pomocy rannym żołnierzom podczas II wojny światowej...czy też porzuceniu aktorstwa na okres kiedy wychowywała swojego syna.....kariera ponad wszystko-nie w jej przypadku...WIELKA POSTAĆ.
Miło rozmawia się z osobą która wie o czym mówię. Niestety większość młodzieży w dzisiejszych czasach kompletnie nie ma pojęcia że taka osoba istniała.
Praca w "podziemiu" podczas wojny to naprawdę nie jest byle co. Poza tym imponuje mi tym że chciała za wszelką cenę uchronić przed mediami swoja prywatność.
Nie to co w dzisiejszych czasach, "gwiazdki"którzy odchudzają się z "Faktem" ;]
Była niesamowita !
Myślę że zna ją wiele młodych osób, w szczególności dziewczyn bo Audrey zawsze była ikoną na której można się wzorować. Ogólnie przyjęło się tak że część ubóstwia Marilyn a cześć Audrey co mnie bardzo cieszy bo na pewno jeszcze długo bedzie zapamiętana, na co oczywiście w pełni zasługuje.
Wiesz kojarzenie tylko po wyglądzie nie zawsze świadczy o tym że ktoś naprawdę oglądał choćby 1 film z Audrey.
Swoje stwierdzenie poparłam na obserwacji ludzi chociażby w mojej szkole. Nie wiem jak u ciebie ale to ja wśród moich znajomych zaczęłam o niej mówić jako pierwsza i wcześniej nikt kompletnie nie miał pojęcia że taka osoba istniała ;/
...i dobrze, że mówisz o niej innym, bo o niej warto mówić...powinno się mówić :-)
a ja mam nadzieje, że osoby szanujące tą kobietę, mają coś z niej ;-) ..bardzo bym chciał, odnalezdz kiedyś swoją Audrey....;-)
Hah ja też bardzo bym tego chciał, ale niestety to niemożliwe bo Audrey była tylko jedna i wątpie by kiedykolwiek narodziła się druga tak cudowna kobieta ;)