Ogląda ktoś teraz na tvp kultura? Film był po latach poprawiany czy te kolory takie były oryginalnie?
Kolory są naturalne. Typowe dla końca lat 50s i początku 60s. Obejrzyj więcej filmów tego okresu, a zobaczysz tego typu kolory. :)
Żadna rekonstrukcja cyfrowa. Ten film normalnie tak wygląda. Typowe dla końca lat 50s i początku 60s. Obejrzyj więcej filmów tego okresu, a zobaczysz tego typu kolory.
Może wtedy była rzeczywiście po rekonstrukcji, ale tylko jeśli chodzi o ostrość obrazu. Kolory takie były od początku.
Kolory są jak najbardziej oryginalne, swego czasu film dostał Oscara za zdjęcia w kategorii filmów kolorowych. A co rekonstrukcji cyfrowej to jest to nie należy jej mylić z kolorowaniem filmu.
To w takim razie wielkie wow, film pod względem technicznym (i nie tylko) zrobił na mnie naprawdę spore wrażenie.
Są nawet jeszcze starsze produkcje, które pod względem (technicznym i nie tylko) są godne uwagi, np:
http://www.filmweb.pl/film/Ogr%C3%B3d+Allaha-1936-121469
http://www.filmweb.pl/film/Przygody+Robin+Hooda-1938-8957
http://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82odziej+z+Bagdadu-1940-121323
Czy:
http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5%BA-1942-97447
http://www.filmweb.pl/film/Cezar+i+Kleopatra-1945-31142
http://www.filmweb.pl/film/Czarny+narcyz-1947-111145
No i kilka Hitchcocka można tu też wymienić, chociaż "Okno na podwórze" chyba było kolorowane? Gdzieś na filmwebie tak przeczytałam, wiesz może? ;) Dzięki za tytuły, kilka mnie zainteresował, chociaż "West Side Story" ma w sobie taką nowoczesność... Niesamowite ;)
"Okno na podwórze" też było kolorowe, zresztą Hitchcock w tym okresie (zwłaszcza od połowy lat 50) kręcił filmy w kolorze (na pewno te które widziałem); potem jeszcze przyszedł czas na "Psychozę", która w drodze wyjątku była czarno-biała. Za to "Ptaki" z tego co słyszałem zostały nakręcone dodatkowo jeszcze w nowatorskiej technice (yellow screen).
Na mnie największe wrażenie pod względem technicznym (chociaż widziałam dopiero 11 jego filmów) wywarło "Północ - północny zachód". Oglądałam z otwartymi ustami, absolutne arcydzieło dla mnie ;)
Faktycznie, film z 59 prezentuje się naprawdę nowocześnie, ale mnie jeśli chodzi kolorowe obrazy Hitchcocka urzeka 10 lat starszy "Pod znakiem Koziorożca" z Ingrid Bergman; co ciekawe i bardzo nietypowe dla niego jest film kostiumowy, co mnie bardzo kręci, bo lubię takie kino.
Oo no proszę. Tytuł słyszałam, ale o reszcie nie. Na pewno obejrzę niedługo, mam w planach nadrobić jego całą filmografię :) Po obejrzeniu tych 11 filmów prawie, że hurtem zrobiłam sobie przerwę, ale na pewno do jego filmów wrócę.